Próbujemy przyzwyczaić się do Twojego Subtelnego Ciała. Czy zechciałbyś wyjaśnić, jak moglibyśmy lepiej Cię postrzegać, czuć i współdziałać z Tobą i Twoim Subtelnym Ciałem?

PYTANIE:

Próbujemy przyzwyczaić się do Twojego Subtelnego Ciała. Czy zechciałbyś wyjaśnić, jak moglibyśmy lepiej Cię postrzegać, czuć i współdziałać z Tobą i Twoim Subtelnym Ciałem?

ODPOWIEDZ:

Swami:

Dam wam przykład z waszego życia. W domu wszyscy macie telewizory. W telewizji widzicie obrazy i słyszycie dźwięki. Telewizor jest tylko ins­trumentem. Ludzie, których w nim widzicie, w rzeczywistości nie znajdują się w telewizorze – są gdzie indziej, ale możecie ich oglądać i słyszeć w telewizji. Jak to się dzieje? Ludzie znajdują się gdzie indziej, ale telewizor ma antenę, która wyłapuje sygnały i pokazuje wam obrazy. Ważne i niezbędne są trzy rzeczy: po pierwsze, ludzie muszą gdzieś istnieć, po drugie, musicie mieć dobrą antenę i, po trzecie, musicie mieć odbiornik telewizyjny. Gdy obecne są te trzy rzeczy, możecie cieszyć się programami.

Ja znajduję się wszędzie, ale jeśli chcecie widzieć mnie w swoim sercu – w „telewizji” – musicie mieć odpowiednią antenę. Wasz umysł jest anteną. Jeśli skierujecie ją tam, skąd przychodzi sygnał, ona go odbierze i obraz pokaże się w telewizorze. Ale jeśli antena patrzy w przeciwną stronę, nie odbierze sygnału. Czasem usłyszycie głos, czasem pojawi się obraz, czasami nie będzie niczego. Podobnie wszystkie wasze myśli powinny być stale ukierunkowane na Boga. Gdy wszystkie myśli są skierowane ku Bogu, umysł jest jak właściwie zorientowana antena. Wtedy też natychmiast możecie doświadczać zarówno przekazów audio, jak i wideo. Ukierunkowania umysłu nie zmie­niajcie ciągle między światem i Bogiem.

Nie myślcie, że to, co robicie, jest waszą pracą, a nie moją, i że tylko sewa jest moją pracą. Obojętnie, czy jecie, pijecie czy ubieracie się; czy odpoczywacie, czy pracujecie, żywcie myśl, że robicie to tylko dla mnie, a nie dla siebie. Jeśli w każdej chwili swojego życia będziecie myśleli, że wszystko robicie dla mnie, wtedy wasza antena będzie właściwie zorientowana, sygnał będzie silny i będziecie widzieli mnie w swoim sercu, na zewnątrz, w środku – wszędzie.

Wielu z was medytuje i słyszy głos z wewnątrz. Czasami jest to po prostu myśl, a nie głos. Znaczy to, że sygnał jest słaby. Gdy sygnał jest silny, słyszycie głos i widzicie postać. Jak sprawić, by sygnał był silny? Im więcej będziecie codziennie praktykować, tym silniejszy będzie ten sygnał. Zanim cokolwiek zrobicie, poradźcie się mnie w sobie, a ja odpowiem – zapewniam was! Ale wy na ogół po prostu sami podejmujecie działania, bez pytania mnie, i wtedy syg­nał słabnie. Dlatego, jeśli chcecie mnie doświadczać, zawsze włączajcie mnie w każdą pojedynczą myśl, słowo i czyn. Gdy idziecie do pracy, pytajcie mnie: „Czy mam pojechać do pracy tą drogą, czy tamtą?”. Gdy ubieracie się, pytajcie mnie: „Czy mam założyć niebieską koszulę, czy różową?”. Jeśli w ten sposób będziecie mnie włączać w każde działanie w swoim życiu, stanę się częścią was i będziecie doświadczać mnie wszędzie. To jest możliwe.

Dzisiaj odgrywam to przedstawienie w Subtelnym Ciele tylko po to, by wam powiedzieć, że wy też możecie mnie tak doświadczać, więc nie poddajcie się maji (iluzji), że jestem tylko w tym miejscu. Jestem tu i wszędzie. Wszystko zależy od waszej anteny. Program telewizyjny powstaje w jednym miejscu, ale może być oglądany w telewizorach na całym świecie, nieprawdaż? Podobnie ja mogę być w jednym miejscu, ale wy możecie doświadczać mnie wszędzie. Zatem kierujcie wszystkie swoje myśli ku mnie. Nie myślcie, że jedna czynność jest światowa, a inna duchowa – wszystkie mogą stać się duchowe. Wtedy ten sam program może pojawiać się we wszystkich wewnętrznych telewizjach

Muddenahalli, 4 lutego 2015